Ja i Marcin wybraliśmy się na kilka dni do Czech, aby pojeździć. Z założenia mieliśmy przejechać "Szlak Czarownic" po czeskiej stronie, natomiast dalszą część szlaku, już po naszej krajowej stronie mieliśmy przebyć w innym terminie. W zasadzie nie powinno nam to sprawić problemu, ponieważ u naszych sąsiadów trasa liczyła mniej niż 150km. Aby sobie nie komplikować trasy mieliśmy zacząć od tego, co znamy, czyli Rejvizu i potem dalej lecieć wg szlaku. Udało się namierzyć charakterystyczny znak czarnego szlaku z namalowaną czarownicą na bicyklu. I już mieliśmy jechać wg szlaku jednak w pewnym momencie (może po kilkunastu km) okazało się że zgubiliśmy szlak. Stwierdziliśmy że nie będziemy tracić czasu szukając właściwej drogi i zaczęliśmy jeżdzić po swojemu co starałem się mniej więcej odwzorować na mapie. Jest to mapka dość poglądowa i nie jest zgodna w 100% z rzeczywistością ale daje jakiś pogląd na temat naszej mini-wyprawy.
Poniżej jeszcze garść zdjęć obrazujących trudy przebytej trasy ;)
Jak widać krążyliśmy wokół Pradziada nie wjeżdzając na niego, co uczynimy już niebawem na rajdzie (albo jak uczyniliśmy w zależności od tego, kiedy to czytasz ;)
Przejechany dystans:
1 dzień 119 km
2 dzień 47 km
3 dzień 88 km
4 dzień 82 km
Razem: 336 km
Poniżej kilka luźnych zdjęć:
0 komentarze:
Prześlij komentarz